czwartek, 9 kwietnia 2015

DROGA KRZYŻOWA

STACJA I. PAN JEZUS PRZED PIŁATEM

Co zrobiłeś z Prawdą, Piłacie,
kiedy stanęła przed Tobą, 
w pełnym majestacie ?

Nigdy wcześniej Jej nie spotkałeś ?
Bo nigdy do końca Jej nie szukałeś.

A gdy tak  blisko Ciebie stała,
nazbyt słaba Ci się wydała.
Prawda, Prawdą jest... a nie inaczej,
lecz Tobie taka nie odpowiadała.

Czym jest Prawda ? - zapytałeś
i ubiczować Ją kazałeś
a żołnierze z Niej szydzili
i cierniową koronę, na głowę włożyli.

Potem stała i patrzyła,
a Ty winy w Niej szukałeś.
I współczuła Ci głęboko,
bo sam siebie oskarżałeś.

Chciałeś władzę mieć na ziemi
i bardzo się tym szczyciłeś
a kiedy przyszło Ci Prawdy bronić,
ręce jak tchórz, obmyłeś.

W Niebie władza się nie liczy.
Tam, Prawda o miłość pyta. 

A komu więcej dano
od tego więcej oczekiwać będą

Gdy więc władzę nad innymi 
dzisiaj dano Tobie,
pamiętaj że nie ma ucieczki,
przed prawdą o sobie. 


JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU, GŁĘBOKO ZACHOWAJ.



STACJA II. PAN JEZUS BIERZE KRZYŻ NA RAMIONA

Zapytał Bóg
 ,, Dlaczego mnie bijesz ,''
bo chciał, abyś przyjrzał się sobie
i zadał pytanie ,, dlaczego?''
gdy, krzywdzisz człowieka drugiego.

Wy, 
którzy na krzyż z Nim! - krzyczycie,
a sami krzyża się boicie.
Dla innych, wciąż go planujecie,
sami, nigdy dźwigać nie chcecie.
NIE  POGANIAJCIE  BOGA!!!

On, krzyż na siebie z miłością przyjmuje,
i jak zło pokonać, światu pokazuje.

Gdy w życiu szukasz jedynie rozkoszy
a krzyża przyjąć wciąż nie umiesz
zrozum, że szatan tylko na to czeka,
bo krzyż Chrystusa, nie pozwala mu zniszczyć człowieka.

Nie musisz błądzić, cierpieć bez nadziei
i pytać wciąż  ,,dlaczego? "
Sam Jezus krzyż z Tobą dźwigać będzie, 
kiedy Ty spojrzysz z miłością na niego.

Bo tylko z miłością krzyż unieść można

JAM JEST DROGĄ , PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA ?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU, GŁĘBOKO ZACHOWAJ.



STACJA III. PIERWSZY UPADEK PANA JEZUSA

Czy to upadek Boga?
Nie!..  To człowiek upadł,
kiedy szeroką drogę wybrał
i podszeptów szatana posłuchał. 

Bóg upadł, bo Twoje słabości rozumie. 
On wie, jak wielkie zadają cierpienie, 
kiedy panuje niezgoda, strach, ból, 
gniew i poniżenie. 

Więc, nie odrzucaj Jego pomocy, 
kiedy cierpiący i poniżony
pragnie Ci wskazać tę wąską drogę, 
abyś na zawsze mógł zostać zbawiony. 

Wejdź na tę drogę i ucz się chodzić. 
Pozwól się zmienić w człowieka nowego
byś nie utracił danej na Chrzcie Świętym 
Wielkiej Godności Dziecka Bożego

JAM JEST DROGĄ PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE ,
WIĘC JE W SERCU GŁĘBOKO ZACHOWAJ



STACJA IV. SPOTKANIE Z MATKĄ

Niewinna Miłość, 
jakże bezbronna wobec nienawiści.
Spojrzenie, 
przerwane biczem żołnierza. 

Jezu, jakże Ty bezradność dziecka teraz czujesz
i sam w cierpieniu Matki potrzebujesz.
Żebraku miłości w cierniowej koronie,
jak poczęte dziecko w matczynym łonie .

Ledwie poczęte a już niechciane, 
jakby świat cały zawalić się miał.
Chce tylko kochać i chce być kochane.
To Bóg rodzicom, ten cud prawdziwy dał. 

Matką jesteś, spójrz na Maryję, 
pod twym sercem teraz, maleńkie serce bije.
Nie po to Twa wolność, byś mu bić nie pozwalała
i nie po to piękno, byś przedmiotem się stawała.

Ojcem jesteś, chroń swoje dziecko
i pozwól, aby ten świat ujrzało.
Zrozum, że w tej maleńkiej kruszynce,
w chwili poczęcia, życie na wieki powstało.

A gdy się zmagasz z potwornym wspomnieniem, 
cierpisz samotnie, lecz czasu nie wrócisz.
Uklęknij szczerze w konfesjonale,
tam o Łaskę wybaczenia błagać musisz.

I módl się gorąco do Matki Bożej,
która rozumie czym jest ból utraty,
by zawsze, każde poczęte dziecko
chroniła miłość, mamy i taty.

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA ?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU, GŁĘBOKO ZACHOWAJ.



STACJA V. POMOC SZYMONA

Nie martw się Szymonie, 
że żołnierz Cię zmuszał.
Czasami i tak bywa, że kiedy staniesz naprzeciw Chrystusa,
potężna walka się w Tobie odbywa.

I trzeba żołnierza, cierpienia 
a nawet upadku, byś spojrzał Miłości w oczy.
Wtedy zbudzony jakby ze snu,
zrozumiesz wreszcie istotę rzeczy.

Bo wiesz Szymonie, co Ty zrobiłeś?
Pomogłeś Samemu Bogu
i duszę swoją tam uzdrowiłeś,
On...czuł w cierpieniu, że jesteś obok.

Pomyśl wiec czasem o swojej duszy
i szukaj sensu swojego istnienia?
Bóg pragnie dla Ciebie szczęścia wiecznego,
lecz nic nie zrobi bez Twego pragnienia.

I...nie mów że praca. 
Szymon z pola wracał... 


JAM JEST DROGĄ , PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU, GŁĘBOKO ZACHOWAJ.



STACJA VI. WERONIKA

O Weroniko! 
Nie mogłaś jak inni stać obojętnie,
milczeniem oskarżać, prawdy nie znając?
Ty, przez ludzką kpinę przedzierasz się dzielnie,
gdy inni krzyczą i rzezi żądają.

W Twym sercu pragnienie pomocy tak wielkie
że miłość z odwagą na przemian szalały.
Gdy twarz Jezusa chustą obmyłaś, twe oczy, 
prawdziwy skarb na chuście ujrzały.

Oblicze Boga w swym majestacie,
na chuście nagle się ukazało.
I chociaż całe we krwi skąpane
potężną miłością do ludzi pałało.

Spróbuj popatrzeć na swoje życie
oczami Miłości Bożej. 
Zrozumiesz wtedy że nawet cierpienie, 
łaską okazać się może. 

Darem, ofiarą niezastąpioną, 
obroną przed złem, które czyha wszędzie. 
Ziarnem posianym na żyznej głębie, 
którego owoce  kiedyś, ktoś zbierać będzie. 

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU, GŁĘBOKO ZACHOWAJ



STACJA VII. DRUGI UPADEK PANA JEZUSA

Grzech coraz bardziej Ciebie osłabia.
Znowu zbłądziłeś i znowu upadasz.
Już dobra od zła odróżnić nie umiesz,
bo Twymi myślami zarządza szatan.

I leżysz znowu zrezygnowany.
Sił nie masz patrzeć 
z miłością na krzyż swój.
Bóg go przytula a Jego rany,
krwawią, gdy ciężar krzyża zwala Go z nóg.

Tym razem Jezus nie jest już sam. 
Jest z Nim Maryja i Weronika.
Szymon też niesie, bo już zrozumiał
że krzyż z miłością należy dźwigać.

Co teraz zrobisz, 
czy przyjmiesz ich pomoc ?
Może sam kiedyś ich oceniałeś,
lub trudno uwierzyć Ci w czyjąś miłość,
bo w swoim życiu jej nie doznałeś.

Lecz sztuką wielką dać sobie pomóc
i nie trwać ciągle w swoim uporze.
Więc zostaw pychę, matkę upadku.
Popatrz, Bóg każdą pomoc przyjmuje w pokorze.

Spróbuj popatrzeć na  swego bliźniego
aby zobaczyć w nim brata swojego,
który też drogi znaleźć nie może
i w grzechu zginie, gdy nikt nie pomoże.

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA ?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU, GŁĘBOKO ZACHOWAJ



STACJA VIII. PŁACZĄCE NIEWIASTY.

Ci, którzy z Chrystusem codziennie krzyż dźwigają
niewinni, cisi, chorzy i nie sprawni
święci na tej ziemi a jakby nie ważni. 

Nad nimi nie płaczcie pobożne kobiety .
Ich cierpienie, kiedyś w radość się zamieni.
Ale krzyczcie głośno by płacz usłyszeli,
którzy w otchłań piekła biegną zaślepieni.

Mówcie, wołajcie i nie przestawajcie, 
choć zdaje się wam, że was nie słuchają. 
Że świat silniejszy, dzieci uczyni swoimi. 
Lecz ziarno rzucone w ziemię
kiedyś, wyrośnie z tej ziemi.
 
Bo biada Ci ojcze i biada Ci matko,
gdy uczysz swe dziecko jak żyć dobrobycie 
a nie zatroszczysz się by zrozumiało,
że JEZUS JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.

Biada tym, co w kłamstwie i grzechu,
tylko zdobywają a ich decyzję Boga obrażają. 
Opamiętajcie się, póki jeszcze czas,
aby straszna wieczność nie spotkała was.

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU , GŁĘBOKO ZACHOWAJ


STACJA IX. TRZECI UPADEK PANA JEZUSA

Znowu Twa pycha i pewność siebie,
wyprowadziły Cię na bezdroża.
Błądzisz, a wokół noc strasznie ciemna.
Tracisz nadzieję, że znowu wzejdzie poranna zorza.

Samotny, upadasz kolejny raz.
Nie wiesz czy trzeci, może to ostatni.
Wiesz, że przed Tobą życie lub śmierć.
Jak się wydostać z tej strasznej matni ?...

I boisz się, strasznie się boisz,
bo nie wiesz co Cię czeka.
Tyle prób podjąłeś, 
żyć inaczej nie umiesz,
skrzywdziłeś drugiego człowieka.

Zaufaj wreszcie i spójrz na Jezusa
Upada, przed miejscem ukrzyżowania.
Sił nie ma jak Ty a przed Nim,
cierpienie nie do wytrzymania.

Nie rań już dłużej Miłości Boga
Zawołaj wreszcie "Jezu,  ufam Tobie ! "
Potrzeba tylko Twojego pragnienia
aby zakończyć  te straszne cierpienia.

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA ?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU GŁĘBOKO ZACHOWAJ


STACJA X . JEZUS Z SZAT OBNAŻONY.

I jeszcze ten ból, gdy szaty zdzierają,
a razem z nimi kawałki ciała.
Wszystko oprawcy Bogu zabierają.
A przecież Jego jest Ziemia cała !...

Szaty zabrać mogą, nawet o nie grają.
Lecz godności nie wezmą !
A sami jej nie mają !

Cichy, ubogi i poraniony.
Na kpinę ludzką stoisz wystawiony.
Czemu się śmiejesz cyniczny człowieku. 
Nad sobą płakać będziesz...oby nie na wieki.

Nie obnażaj życia drugiego człowieka, 
nie drwij nigdy z niego
i nie patrz, jak na kogoś,
mniej od Ciebie ważnego.

Jezu, Głowo Kościoła Świętego, 
jedyna ostojo w pogubionym świecie,
szaty z Twego Ciała nieustannie zdzierają 
i losy świata o nie wciąż rzucają.


JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU, GŁĘBOKO ZACHOWAJ.



STACJA XI . JEZUS, DO KRZYŻA PRZYBITY

Doszedłeś Jezu na miejsce kaźni, 
gdzie wszystko ma się dokonać. 
Twe ręce i nogi jak struny naciągają
i do łoża boleści okrutnie przybijają. 

Golgota ... miejsce konania naszego Pana, 
Jego męczeńską krwią uświęcona
i łzami Matki, która przy krzyżu 
do końca stała na wpół zemdlona. 

Każdy ma w życiu swoją Golgotę
przeżywa wiele dobrego i złego,
ciało rozkwita, potem obumiera. 
Nie mamy na to wpływu żadnego.

Może już leżysz na łożu boleści,
teraz pomocy od innych potrzebujesz,
nie czujesz się już nikomu potrzebny
i czasem myślisz, po co ty żyjesz?

Pozwól się przybić do swego krzyża 
by wszystko mogło się dokonać. 
Naucz najbliższych cierpienia z godnością
choć świat dzisiejszy, chce pomóc Ci skonać.

Cierpiąca rodzino, czuwaj do końca 
i proś o Sakrament Namaszczenia. 
Bądź dla chorego ulgą w cierpieniu
i ucz miłości przeszłe pokolenia. 

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU GŁĘBOKO ZACHOWAJ



STACJA XII. 
 ŚMIERĆ PANA JEZUSA NA KRZYŻU

Wykonało się . 
Człowiek został odkupiony. 

Tylko....cierpienie Boga się nie skończyło.
jest tak potężne, jak Jego Miłość.
Bóg cierpi nadal
gdy ludzkość grzechy pomnaża,
historia krzyża, wciąż się powtarza.

On cierpi w każdym poczętym życiu
które miłości na ziemi nie spotkało. 
Cierpi, w ubogich, głodnych, pogardzanych
dla których chleba ciągle jest za mało. 

Cierpi, 
gdy kłamstwo korzenie zapuszcza,
gdy pycha ludzka, krzywdzi, upokarza.
Cierpi, bo kocha każdego człowieka...
Historia krzyża, wciąż się powtarza.

Jak długo Miłość Boża, krzywd doznawać będzie !?
Czy człowiek zejdzie z drogi zatracenia?
CZY POJMIE WRESZCIE, 
ŻE BOŻE MIŁOSIERDZIE,
TO MIŁOŚĆ KRZYŻ I WIELKIE CIERPIENIA. 

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU, GŁĘBOKO ZACHOWAJ.



STACJA XIII. W RAMIONACH MATKI

Ciało z Twego Ciała.
Wreszcie Je oddali.
Tyś Je pielęgnowała
Ludzie okrutnie, zamordowali !

Czy mogłaś rozumieć w chwili Zwiastowania,
co oznaczało być Matką Boga?
Gdy Cię zapytał, mówiłaś bez wahania,
niech Mi się stanie według Twego Słowa.

Zamiast chwały na ziemi, wciąż jakieś cierpienia.
Nie mogłaś zrozumieć, dlaczego ?
Ufałaś tylko, starczyło że Bóg wie,
zdawałaś się zawsze na Niego.

A teraz, gwoździe z rąk i nóg wyjęli
i koronę z głowy zdjęli.
W Twe ramiona Go złożyli.
Nie wiedziałaś, że doczekasz takiej chwili.

Gdy martwe Ciało Syna  tuliłaś,
z Jego cierpieniem, swoje złączyłaś.
Milczenie, krzykiem się stawało,
o nawrócenie, do świata wołało.koordynacji

Lecz pycha ludzka wołania nie słyszy,
dzieło stworzenia zawłaszcza sobie
Boże! cóż miałbyś jeszcze uczynić,
aby ten świat, uwierzył Tobie?

Człowiek chce ziemię uczynić poddaną
Bogu uwierzyć nie chce, 
a pycha prowadzi go na bezdroża
i zamiast budować, dobro wciąż depcze.

Nikt nie jest dobry, tylko Sam Bóg. 

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA ?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU GŁĘBOKO ZACHOWAJ.


STACJA XIV . PAN JEZUS ZŁOŻONY DO GROBU.

Grób.
Miejsce Zmartwychwstania.
Tam zwycięstwo Chrystusa światu pokazało,
że Miłość żyje wiecznie,
chociaż tak wielu, zabić by Ją chciało. 

Czy Ty w to wierzysz ?
Czy w swoim grobie leżysz,
niewiary, przywiązań i pożądliwości.
I nigdy nie myślisz o swojej wieczności.

Tak już upadłeś i nie powstajesz,
że ten upadek, Twym grobem się staje.
Szatan, jak strażnik przy Tobie stoi
Zmienić cokolwiek, bardzo się boisz.

Może na głowie masz włos sędziwy.
O Bogu słyszałeś, lecz Go nie poznałeś.
Może skończyłeś wszelkie fakultety,
a swoje życie tracisz... niestety.

A  przecież nie jesteś kaprysem losu.
Tylko że wybór, do Ciebie należy.
Więc pomyśl, 
chcesz żyć, czy zostać w grobie ?
Na to pytanie, sam odpowiedz sobie.

Nie lękaj się, Chrystus Zmartwychwstał
Jesteś Dzieckiem Wszechmocnego Boga.... 

JAM JEST DROGĄ, PRAWDĄ I ŻYCIEM.
CZY ROZUMIESZ DOBRZE TE SŁOWA ?
BÓG JE POWIEDZIAŁ DO CIEBIE,
WIĘC JE W SERCU GŁĘBOKO ZACHOWAJ


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz