sobota, 29 lutego 2020

500 LAT Z CHRYSTUSEM

Z wysokiej wieży prastarej świątyni
głos dzwonu godziny wybija
i przypomina każdemu z nas,
że życie na ziemi przemija. 

O tę świątynię przez 500 lat,
troszczył się ojciec, troszczył się dziad,
by każdy z nas, wśród wielu dróg,
drogę do Nieba odnaleźć mógł.

Tu, pośród gwaru żareckich uliczek
trosk, zabiegania i codzienności,
Chrystus do stołu wszystkich zaprasza
by Słowem Życia mógł nas ugościć.

Gorliwy Szymon i Juda Tadeusz
od pięciu wieków nam patronują
Gdy w trudnych sprawach zabraknie nadziei
przed tronem Bożym pilnie orędują

Pośród aniołów z maleńkim dzieciątkiem w stroju złocistym Najświętsza Panna
Cierpiący Jezus spogląda z wysoka
w bocznym ołtarzu Samotrzecia Anna

Tutaj dorastał ksiądz Ludwik Gietyngier,
wierny do końca, dziś błogosławiony
rozdawał ludziom miłość i nadzieję
przez okupanta okrutnie męczony

W chlebie i winie Chrystus utajony
pragnie otaczać nas swoją miłością
Kapłani z troską czuwają by łaski
zdrowi i chorzy czerpali z godnością. 

Boże Najświętszy, pełni wdzięczności
klękamy dzisiaj przed Tobą w pokorze,
bo każdy z nas, już tutaj na Ziemi
blisko Chrystusa żyć może.

I jak czynili nasi praojcowie 
ten dar największy chcemy pielęgnować
by naszym dzieciom na drogę ich życia
zbroję Miłości Bożej ofiarować. 

piątek, 14 lutego 2020

BŁOGOSŁAWIONY LUDWIKU

Kiedyś, biegałeś po żareckiej ziemi,
nasz stary kościół był Twoją przystanią.
Tu na kolanach swą Miłość spotkałeś
i tej Miłości wierny pozostałeś.

Za głosem serca poszedłeś, by służyć,
tym, których Bóg na drodze Twej postawi,
rozdawać wiarę, nadzieję i miłość
by od zagłady, od zła świat wybawić.

I kiedy strasznej wojny noc nadeszła,
pod skrzydła jak orzeł, chowałeś pisklęta.
A gdy okupant, w drzwiach kościoła stanął,
zdążyłeś spożyć... Hostię przełamaną.

Razem z Chrystusem wziąłeś krzyż w ramiona
by resztki wiary od śmierci ocalić,
by świat nie zwątpił w miłość i nadzieję,
gdy zło okrutne w oczy mu się śmieje.

Zabrali Ciebie do piekła na ziemi
tam gdzie cierpienie, ból i przerażenie.
Zdjęli sutannę i pasiak włożyli .
Za wiarę i miłość, okrutnie pobili .

Biegałeś kiedyś po żareckiej ziemi,
dziś Twą przystanią niebiańskie komnaty ,
bo tej Miłości którą tu spotkałeś
w cierpieniu, do końca wierny pozostałeś.

Prosimy Ciebie nasz Ludwiku drogi
spoglądaj z góry na swoich rodaków
i pomóż zrozumieć, że Miłość jest z nami
Tyś błogosławiony, między aniołami.