niedziela, 27 września 2015

PROWADŹ NAS NADZIEJO


Nadzieja, wierna towarzyszka Miłości.
Cnota Boga Najwyższego.
Gdy ciemność i smutek w sercu zagości,
jedynym ratunkiem człowieka słabego.

To Ona każe wierzyć do końca,
choć świat nazwie to naiwnością, 
bo nie pojmuje Wszechmocy Boga,
który WIARĄ, NADZIEJĄ JEST
 I MIŁOŚCIĄ.

Więc, nie nazywaj Jej matką głupich !
Bo Ona i głupcowi pomoże,
kiedy ten wreszcie zrozumie
i uwierzy w Miłosierdzie Boże.

No i uważaj, bo możesz skrzywdzić,
gdy kogoś dotknie cierpienie,
a Ty odbierzesz mu ostatni ratunek
i pozostawisz, jedynie zwątpienie.

Nie opuszczaj nas, Nadziejo,
nawet wtedy, kiedy zbłądzimy.
I to nasze ziemskie życie,
beznadziejnym uczynimy.

niedziela, 12 lipca 2015

WIARA CZYNI CUDA

Twoja wiara Cię uzdrowiła,
kobieto za Jezusem idąca.
Twoja wiara Bożą moc poruszyła
gdy spłynęła na Ciebie Łaska uzdrawiająca.

Tylko dotknąć szaty Jego...
nic więcej nie chciałaś,
kiedy w tłumie zagubiona
Jezusowi zaufałaś.

Kto mnie dotknął? - pytał uczniów,
gdy moc wypłynęła z Niego
i doznałaś uzdrowienia
z krwotoku uciążliwego.

Wiara... Jak ziarnko gorczycy,
choć maleńkie, potęgę w sobie nosi.
Gdy Ją wsiejesz w Boży grunt,
Bożą mocą...góry przenosi.

Twoja wiara Cię uzdrowiła.
Idź w pokoju.Tylko wierz.



poniedziałek, 22 czerwca 2015

O CO CHODZI...


Bo nie o to chodzi, by mieć sprawne ręce
i smaczniejszą zupę ugotować.
Potem na talerzu, podać ją z niechęcią
i cały smak potrawy, 
tym gestem zmarnować.

Bo nie o to chodzi, by mieć sprawne nogi
i szybko dotrzeć do celu.
Cel można osiągnąć i zdeptać po drodze,
szybszych... lecz, uczciwszych wielu.

Chodzi o to, by dusza Miłości pragnęła,
by ofiarne się stały, nasze nogi i ręce
by przez nas do świata, Miłość przepłynęła,
w słowie, spojrzeniu, geście... przez otwarte serce.


piątek, 19 czerwca 2015

ŻYCIE NA ŁAWECZCE


Siedzisz na ławeczce , przy murach kościoła,
rozmawiasz całymi dniami,
chcesz zauważyć wszystko dokoła
i nie dostrzegasz, jak najważniejsze,
umyka Ci między palcami.

Tam, za murami, każdego dnia,
największa Uczta się odbywa.
I czy w to wierzysz,czy też nie,
sam Pan Bóg na nią codziennie przybywa.

A Ty...
siedzisz na ławeczce, przy murach kościoła,
rozmawiasz całymi dniami,
chcesz zauważyć wszystko dokoła
i nie dostrzegasz, jak najważniejsze,
umyka Ci między palcami.

Choć nie chcesz Prawdy poznać do końca,
Ojciec, wciąż czeka na Ciebie.
On bardzo pragnie, byś po swej śmierci,
wieczną radością cieszył się w Niebie.

A Ty...
siedzisz na ławeczce, przy murach kościoła,
rozmawiasz całymi dniami,
chcesz zauważyć wszystko dokoła
i nie dostrzegasz, jak najważniejsze,
umyka Ci między palcami.

Tam, za murami taż są ławeczki,
można tam usiąść a nawet uklęknąć.
Więc, pomyśl czasem, czy by nie warto,
tak na chwileczkę, zmienić ławeczkę.

Przyjdź, usiądź blisko, patrz i rozmawiaj.
Bóg Łaski Ci podaruje,
bo kocha Ciebie aż po krzyż...
Czy, na tę Miłość zasługujesz?...

Potem, wróć na ławeczkę, przy murach kościoła,
rozmawiaj całymi dniami.
Pomóż zrozumieć wszystkim dokoła,
że Miłość, czeka za murami.

A kiedyś Bóg zapyta Ciebie,
,,co z czasem, który Ci dałem ?"
Wtedy z radością Bogu odpowiesz,
tam, na ławeczce, dobrze go wykorzystałem.

niedziela, 31 maja 2015

OPOWIADANIE O OSIOŁKU

W ubogiej stajence w Betlejem
Maryja swe dziecię powiła.
Gdy miejsca wśród ludzi nie było,
wśród zwierząt je położyła.

Tam gdzie baranki, białe jak śnieg
Wół, co nadziwić się nie może .
No...i osiołek z dużymi uszami,
który od dawna mieszka w oborze.

Osiołku z dużymi uszami,
cóż to się dzieje w twojej stajence?
Patrzysz wokoło wielkimi oczami,
gdzieś blisko słyszysz kwilenie dziecięce.

Uszy podniosłeś wysoko
by słychać śpiewu matuli,
co kołysankę dziecięciu śpiewa,
aby płaczące do snu utulić.

Osiołku z dużymi uszami,
zdziwienie wielkie w tobie
że Bóg zamieszkał że zwierzętami?... 
Urodził się w ubogim żłobie?

Anieli tak pięknie śpiewają,
jasność wokoło tak wielka.
Biednych pastuszków z pól wołają,
Miłość wypełnia stajenkę.

Twa głowa pomieścić nie może,
że dzisiaj zechciał Pan Wielki,
urodzić się w ubogiej oborze,
swój pałac uczynić z twojej stajenki?

Szczęśliwy i wierny osiołku,
dumnie usiadłeś obok Maleńkiego.
Już nigdy, nikomu nie pozwolisz,
wyrwać Go z serca swojego.

Bóg w każdym każdym serduszku narodzić się pragnie,
nic nie jest w stanie temu przeszkodzić.
Więc jak osiołek ciągle nasłuchuj
i miejsce przygotuj, by mógł się narodzić.

Słuchaj z uwagą co Kościół mówi,
gdy Bożą Miłością chce Cię obdarować
i w Twym maleńkim jeszcze serduszku,
godny Jezusa, pałac wybudować.

Nie pozwól Mu czekać w osamotnieniu,
lecz otwórz drzwi serduszka swego.
Choć jak osiołek dziwisz się temu,
że Wielki Król chce wejść do niego.





W dniu Dziecka dedykuję wszystkim dzieciom

środa, 27 maja 2015

MODLITWA DZIECKA

Panie Jezu !

 
Chciałbym zawsze słuchać Ciebie, 
naśladować też,
bo ja przecież mało wiem
a Ty Jezu, wszystko wiesz.

Z Tobą wciąż rozmawiać chcę, 
poznać Cię, przy Tobie się bawić,
rodzice mówią że tylko Ty
możesz każdego człowieka zbawić.

Będę Cię z uwagą słuchał,
bo nie znam wszystkiego.
Ty obroń mnie gdy ktoś
podaje mi coś złego. 

Teraz różne są zabawy
jedne dobre, inne złe. 
Więc pokazuj mi którymi, 
można dobrze bawić się. 

Bo ja jeszcze nie rozumiem ,
co jest dobre a co złe.
Ale Tobie ufam,
więc ochraniaj mnie.

I niech zawsze już tak będzie,
bardzo tego chcę.
Tylko Ty bądź ze mną wszędzie,
bo ja potrzebuję Cię.

poniedziałek, 25 maja 2015

TESTAMENT


Kiedy czas rozstania nadszedł, 
tak wiele chciałaś mi powiedzieć.
Z matczyną troską wlałaś w moją duszę 
to, o czym teraz powinnam już wiedzieć. 

,,Córko ty moja, umierać się nie boję,
ja...urodziłam każde dziecko swoje."

Dzisiaj tak bardzo dziękuję mamusiu
za Twoje słowa ostatnie,
które w pamięci mojej zostały
i bardzo ważne się okazały.

Szesnaście lat wtedy miałam,
o świecie, nie za wiele wiedziałam
i choć tak krótko ze mną byłaś,
od najgorszego mnie uchroniłaś.

Odejdź ode mnie wielki świecie,
tak w głębi serca powtarzałam.
Bo moja mama mi powiedziała
na łożu śmierci, gdy umierała... 

Z okazji Dnia Matki , dla mojej mamy .